Ekologiczna podróż na szczyt klimatyczny

16-letnia aktywistka Greta Thunberg, która we wrześniu weźmie udział w szczycie ONZ, przepłynie Atlantyk żaglówką o zerowej szkodliwości dla środowiska naturalnego

16-letnia aktywistka Greta Thunberg, która we wrześniu weźmie udział w szczycie ONZ, przepłynie Atlantyk żaglówką o zerowej szkodliwości dla środowiska naturalnego

Sekretarz Generalny ONZ António Guterres wezwał światowych przywódców do przedstawienia konkretnych planów redukcji emisji gazów cieplarnianych podczas szczytu „Climate Action”, który jesienią odbędzie się w Nowym Jorku. Udział w nim weźmie m. in. Greta Thunberg, która dla młodych ludzi stała się ikoną walki na rzecz zatrzymania zmian klimatycznych. W 2018 r. jej cotygodniowe protesty zainspirowały do strajku uczniów z ponad stu miast na całym świecie.

Zrównoważony środek transportu

Thunberg pod koniec ubiegłego roku postanowiła całkowicie zrezygnować z podróży samolotem, by przypomnieć w ten sposób o negatywnym wpływie lotnictwa na stan klimatu. Na konferencję w Nowym Jorku wyruszy w połowie sierpnia z Wielkiej Brytanii na pokładzie wyścigowego jachtu „Malizia II”.

Jacht jest wyposażony w panele słoneczne i podwodne turbiny, które wytwarzają prąd przy zerowej emisji dwutlenku węgla. W podróży Grecie będzie towarzyszyć m.in. jej ojciec Svante oraz Pierre Casiraghi, filmowiec i wnuk księcia Monako, Rainiera III.

„Climate Action” będzie pierwszym z szeregu spotkań, w których nastoletnia aktywistka weźmie udział w ciągu najbliższych kilku miesięcy. W grudniu pojawi się na kolejnym szczycie klimatycznym ONZ – COP25 w Santiago de Chile. Według Thunberg to właśnie te konferencje „zadecydują o losach ludzkości”.

Wstydliwe loty samolotem

„Malizia II” nie jest jedyną łodzią, która przepłynie Atlantyk w geście poparcia dla bardziej zrównoważonych sposobów podróżowania. „Sail to the Cop” to inicjatywa młodych aktywistów z Amsterdamu, którzy zamierzają wziąć udział w szczycie COP25 w Chile. Członkowie organizacji chcą w ten sposób zwiększyć świadomość zanieczyszczeń powstających w trakcie podróży samolotami pasażerskimi.

W ciągu ostatniego roku flight shame, czyli ruch ludzi unikających samolotów, zyskał popularność w całej Europie. Inicjatywa narodziła się w Szwecji, gdzie hasztag #jagstannarpåmarken tłumaczony jako #stayontheground podbił media społecznościowe.

Rozwój ruchu ma związek z opublikowanym w ubiegłym roku raportem, według którego w 2017 r. szwedzki sektor lotniczy był odpowiedzialny za emisję 1,1 ton dwutlenku węgla na mieszkańca; to wartość pięciokrotnie większa od średniej światowej.

ONZ przewiduje, że do 2050 r. przemysł lotnictwa cywilnego będzie jednym z sektorów odpowiedzialnych za największą emisję dwutlenku węgla związaną z działalnością człowieka.

Źródła: Forbes, CNN, Guardian

Opublikowano przez

Justyna Borycka


Dziennikarka i prezenterka radiowa, zaangażowana w promocję wydarzeń i inicjatyw kulturalnych w Krakowie. Absolwentka stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Jagiellońskim. Sporadyczna autostopowiczka, wielbicielka festiwali muzyki alternatywnej oraz krakowskiego modernizmu.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.