Humanizm
Zagadki umysłu. Możliwe, że Twój przyjaciel to zombie
12 października 2024
Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) wystrzeliła sondę kosmiczną Jupiter Icy Moons Explorer (JUICE). Jej celem są lodowe księżyce największej planety układu słonecznego: Europa, Ganimedes i Kallisto. Podróż pojazdu potrwa osiem lat i w tym czasie wykona manewry asysty grawitacyjnej, przelatując obok Ziemi i Wenus. Jest to także ostatnia misja europejskiej agencji z użyciem rakiety nośnej Ariane 5.
Jowisz od czasów starożytnych fascynuje ludzi. Choć gazowy gigant jest pełen tajemnic, które wciąż czekają na wyjaśnienie, to naukowców bardziej interesują jego księżyce. Dokładnie trzy z nich będzie badała sonda kosmiczna JUICE, która została wystrzelona 14 kwietnia 2023 roku z Gujańskiego Centrum Kosmicznego. Statek wyposażono w liczne instrumenty, które pomogą naukowcom zajrzeć pod grubą warstwę lodu naturalnych satelitów największej planty naszego układu.
Gazowy olbrzym jest przez wielu naukowców nazywany małym układem. Jego masa jest tak duża, że przyciąga ponad 60 księżyców. Grawitacja Jowisza chroni również Ziemię przed niszczycielskimi asteroidami. Przyciąga bowiem obiekty, które lecą w kierunku naszej planety i dzięki temu nie doświadczyliśmy jeszcze skutków kursu kolizyjnego kosmicznych „odłamków”.
Mimo tak dużej liczby księżyców, naukowców interesują tylko trzy z nich. Zainteresowanie nie wynika bynajmniej ich wielkości. A ta, jak na naturalne satelity, jest dość duża. Średnica największego z nich, Ganimedesa, wynosi 5268 km, podczas gdy naszego Księżyca 3 474 km.
Sonda zacznie od badania gazowego giganta, ale to nie on jest głównym celem. Naukowcy nie bez powodu interesują się akurat naturalnymi satelitami Jowisza. Wynika to z przypuszczeń na temat budowy Ganimedesa, Europy i Kallisto. Według astronomów każdy z nich pokryty jest grubą warstwą wodnego lodu, pod którą znajduje się ocean. Badacze mają nadzieję znaleźć w nim ślady życia, ponieważ to w wodzie panują najlepsze warunki do jego rozwoju.
Punktem kulminacyjnym misji będzie wejście JUICE na orbitę Ganimedesa. Będzie to pierwsze wejście na orbitę księżyca obcej planety. Sonda pozostanie tam przez osiem miesięcy. Statek zbudowany przez Europejską Agencję Kosmiczną jest dość dużym pojazdem. Na swoim pokładzie ma dziesięć instrumentów, m.in.: kamery, radar, wysokościomierz, czujniki do pomiaru pola magnetycznego i naładowanych cząstek, które znajdują się w układzie Jowisza.
Misja JUICE jest rozpisana na wieloletnią podróż w stronę Jowisza. Aby pokonać dystans 591 mln kilometrów, statek wykona tzw. asystę grawitacyjną. Jest to manewr, który do przyspieszenia lub spowolnienia statku oraz zmiany kierunku lotu korzysta z oddziaływania obiektów (zazwyczaj planet) o dużej masie. Pojazd musi wejść w pole grawitacyjne planety zgodnie z kierunkiem, w którym się ona porusza. Dzięki temu ciało „pociągnie za sobą sondę i tym samym zwiększy prędkość. Przy czym nie będzie ona większa niż dwukrotność prędkości planety.
Przeczytaj również:
JUICE kilkukrotnie posłuży się asystą grawitacyjną. Najpierw w 2024 roku przeleci obok Ziemi, rok później Wenus, w 2026 i w 2029 ponownie minie naszą planetę. Do Jowisza doleci około 2031 roku. W tym czasie wykona 35 przelotów wokół księżyców gazowego giganta i w 2034 roku wejdzie na orbitę Ganimedesa.
Bogactwo informacji, jakie uzyskamy dzięki tej misji, będzie niewątpliwie miało ogromny wpływ na nasze rozumienie Układu Słonecznego i poznanie potencjalnie nadających się do zamieszkania miejsc poza Ziemią – nie tylko w naszym kosmicznym sąsiedztwie, ale również znacznie dalej, w układach planet pozasłonecznych rozsianych w przestrzeni kosmicznej
powiedział Olivier Witasse, jeden z naukowców pracujących w misji JUICE.
W misję zaangażowani są również naukowcy z Centrum Badań Kosmicznych PAN, którzy odpowiadali za przygotowanie części mechanicznych i głównego komputera w RWPI (ang. Radio & Plasma Waves Investigation). Jest to instrument, który analizuje pole magnetyczne Jowisza i jego oddziaływanie z otoczeniem.
Wyniesienie sondy JUICE było ostatnią misją w długiej historii rakiet Ariane 5. Pojazd jest eksploatowany przez ESA od 1996 i stał się zbyt drogi w utrzymaniu, żeby kontynuować loty. Zastąpi go nowsza konstrukcja – Ariane 6, która już wykonała wiele ważnych misji.
Źródła:
Przeczytaj również: