Humanizm
Hulaj dusza, piekła nie ma. Zetki, influencerzy i pieniądze
16 listopada 2024
W Brazylii dochodzi do co najmniej czterech kobietobójstw dziennie. Mordy mają podłoże w kulturze macho, która spycha kobiety na sam dół społecznej hierarchii Ta zbrodnia z sierpnia 2018 r. wstrząsnęła Brazylią. Kamery monitoringu zarejestrowały, jak 32-letni biolog Luis Felipe Manvalier katował swoją 29-letnią żonę Tatianę Spitzner. Oprawca długo pastwił się nad ofiarą: szarpał ją, bił, dusił. Kobieta zmarła niedługo później. Nagranie, które wyemitowała brazylijska telewizja, […]
Ta zbrodnia z sierpnia 2018 r. wstrząsnęła Brazylią. Kamery monitoringu zarejestrowały, jak 32-letni biolog Luis Felipe Manvalier katował swoją 29-letnią żonę Tatianę Spitzner. Oprawca długo pastwił się nad ofiarą: szarpał ją, bił, dusił. Kobieta zmarła niedługo później. Nagranie, które wyemitowała brazylijska telewizja, wywołało ogólnonarodową debatę na temat przemocy wobec kobiet.
W Brazylii dochodzi do co najmniej czterech kobietobójstw dziennie. Międzyamerykańska Komisja Praw Człowieka (IACHR) z siedzibą w Waszyngtonie określiła liczbę morderstw jako „alarmującą” i wezwała władze do podjęcia stanowczych działań w celu powstrzymania kolejnych zabójstw. „Brazylia powinna wdrożyć kompleksową strategię mającą na celu zapobieganie podobnym zbrodniom, ściganie i karanie przestępców, a także zapewnienie wszystkim ofiarom przemocy ochrony oraz zadośćuczynienia” – czytamy w oświadczeniu IACHR. Brazylia ma tylko 74 schroniska dla ofiar przemocy rodzinnej; to mało jak na państwo liczące ponad 200 mln obywateli.
Kobietobójstwo (hiszp. feminicidio) to morderstwo na kobiecie dokonane z powodu płci. Słowo weszło do powszechnego użycia w latach 90., gdy opinią publiczną wstrząsnęły informacje o zabójstwach kobiet w meksykańskim Ciudad Juárez, tuż przy granicy z USA. Termin zagościł później w kodeksach karnych kilkunastu krajów Ameryki Łacińskiej. W brazylijskim prawie funkcjonuje od 2015 r. Wprowadzono go za rządów prezydent Dilmy Rousseff.
Termin „kobietobójstwo” implikuje zabicie kobiety w określonych okolicznościach. Najczęściej wymienia się zgon w wyniku napaści seksualnej lub na skutek przemocy w związku, a także zabójstwa honorowe i posagowe. Udowodnienie kobietobójstwa jest jednak trudniejsze niż innych morderstw, prokuratorzy często odstępują więc od takiej kwalifikacji czynu.
W Brazylii codziennie zabijanych jest 12 kobiet. W 2017 r. ofiarą morderstw padły 4473 kobiety, z czego 946 spraw zostało uznanych za kobietobójstwo. Rok wcześniej odnotowano 4201 zabójstw kobiet i 812 kobietobójstw.
Morderstwa kobiet to czubek góry lodowej. Dla wielu Brazylijek pobicia, gwałty oraz przemoc psychiczna są codziennością. Według socjologów klucz do zrozumienia problemu leży w kulturze macho rozpowszechnianej w Ameryce Łacińskiej. Uprzedmiotawia ona kobiety i spycha na sam dół społecznej hierarchii. Upokorzenia i przemoc często wiążą się ze wstydem. Ofiary nie zgłaszają się na policję, bo boją się stygmatyzacji.
Problem zauważają eksperci. „Kobietobójstwa nie są izolowanym zjawiskiem, ale odzwierciedlają seksizm głęboko zakorzeniony w brazylijskim społeczeństwie” – podkreśla raport IACHR.
Brazylia należy do grupy krajów z największą liczbą zabójstw. Z roku na rok sytuacja się pogarsza. W 2017 r. w Brazylii zginęło ponad 63 tys. osób, a ponad 60 tys. kobiet zostało zgwałconych.
Źródło: The Guardian