Nauka
Bezpieczna stymulacja mózgu. Rewolucja w neurologii
04 grudnia 2024
Czy jest to troska o bezpieczeństwo, czy już inwigilacja? W Anglii i Walii nieletnim przestępcom założono nadajniki GPS.
Setki dzieci, które popełniły poważne przestępstwa, otrzymują co roku nadajniki, które umożliwiają Ministerstwu Sprawiedliwości śledzenie ich lokalizacji przez całą dobę. Pojawia się jednak pytanie: czy śledzenie nieletnich przestępców ma na celu poprawę bezpieczeństwa publicznego, czy jest początkiem inwigilacji podobnej do tej z „Roku 1984” George’a Orwella?
Zobacz też:
Program, w ramach którego nieletni przestępcy otrzymują specjalne opaski z nadajnikiem GPS, został wprowadzony na Wyspach w 2021 roku. Jednak niektórzy naukowcy kwestionują potrzebę stosowania opasek i podważają ich skuteczność.
Z dostępnych badań przeprowadzonych przez organizacje medyczne i zajmujące się prawami człowieka wynika, że tagowanie GPS jest często postrzegane jako więzienie bez murów i wywołuje silną stygmatyzację. Zastanawiam się również nad koniecznością i proporcjonalnością śledzenia lokalizacji tych dzieci w każdym momencie ich życia
– mówi Lucie Audibert z Privacy International, brytyjskiej organizacji charytatywnej.
Identyfikatory GPS na kostkę zostały po raz pierwszy wprowadzone w Anglii i Walii w 2018 roku, by monitorować dorosłych skazanych za przestępstwa, takie jak włamania czy przestępstwa z użyciem noża. Osoby te, zwolnione z więzienia na okres próbny, musiały nosić takie nadajniki. Urządzenia rejestrują ruch osoby przez 24 godziny na dobę, monitorują, czy przestępca unika określonych miejsc, takich jak dom ofiary, oraz sprawdzają uczestnictwo w spotkaniach wyznaczonych przez sąd.
W marcu 2021 roku korzystanie z bransolet zostało rozszerzone na osoby poniżej osiemnastego roku życia, które popełniły poważne przestępstwa, w tym z użyciem przemocy lub o charakterze seksualnym. Dziennikarze portalu „New Scientist” odkryli, że w 2021 roku 388 dzieci w wieku poniżej osiemnastu lat zostało zobowiązanych do noszenia identyfikatora GPS. Najmłodsze z nich miało trzynaście lat. Dane za rok 2022 wskazują, że monitorowanych było 550 dzieci, w tym jeden dwunastolatek. Irlandia Północna nie stosuje znaczników GPS, a Szkocja unika ich użycia w przypadku przestępców poniżej osiemnastego roku życia.
Rzecznik Brytyjskiego Ministerstwa Sprawiedliwości podkreślił, że znaczniki służą ochronie dzieci i mają pomóc im uniknąć przestępstw lub wykorzystania przez przestępców.
Mogą również informować, że uczęszczają do szkoły lub unikają miejsc znanych z działalności gangów. Dobro dzieci jest dla nas priorytetem, a odpowiednie zabezpieczenia gwarantują ich użycie tylko w ostateczności
– dodał rzecznik.
Polecamy: Konstruktywna i destrukcyjna. Jak radzić sobie z dwugłową zazdrością
Jednak Elizabeth Paddock z Uniwersytetu w Nottingham, która przeprowadziła systematyczny przegląd elektronicznego monitoringu przestępców, twierdzi, że skuteczność nadajników w osiąganiu założonych celów nie jest jasna.
Mało jest badań wysokiej jakości, które potwierdziłyby niższe wskaźniki recydywy wśród osób monitorowanych elektronicznie. Istotne jest zrozumienie, w jaki sposób i dlaczego monitoring elektroniczny wpływa na zapobieganie przestępczości w krótkim okresie oraz czy może przyczynić się do długoterminowej zmiany zachowań
– mówi Paddock.
Warto zastanowić się nad brytyjskimi metodami. Śledzenie dziecka i w taki sposób pomaganie mu w unikaniu kłopotów może nie być najskuteczniejszym rozwiązaniem. Alternatywą jest być edukacja i próba zrozumienia młodego, dojrzewającego człowieka. To może okazać się bardziej efektywne niż ciągła kontrola i monitorowanie. Być może połączenie tych dwóch podejść okaże się kluczem do skutecznej resocjalizacji młodocianych przestępców.
To może cię zainteresować: