Nauka
Bezpieczna stymulacja mózgu. Rewolucja w neurologii
04 grudnia 2024
Wydział Studiów Afroamerykańskich Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley zorganizował oddzielną ceremonię zakończenia studiów dla czarnoskórych studentów. Na władze uczelni spadła z tego powodu fala krytyki. Wytykano im między innymi wprowadzenie segregacji rasowej, na co w XXI wieku nie może być przyzwolenia. Czyżby historia zaczęła zataczać koło i na amerykańskich uniwersytetach znów pojawią się podziały?
Dodatkowa ceremonia dla czarnoskórych studentów miała miejsce 19 maja. Otrzymała nazwę „black graduation” (wręczenie dyplomów czarnoskórym) i odbyła się wirtualnie. Impreza wywołała komentarze dotyczących głównie powrotu segregacji rasowej na amerykańskich uczelniach. W tej palącej kwestii pojawia się wiele pytań, ale podstawowe brzmi: po co wprowadzać oddzielne rozdanie dyplomów dla czarnoskórych?
Odrębna ceremonia dla czarnoskórych odbyła się po raz pierwszy w 2013 roku i od tej pory jest powtarzana co roku. Jest ona uzupełnieniem głównej imprezy, która przeznaczona jest dla wszystkich studentów i w tym roku odbyła się 15 maja.
Portal Campus Reform przytoczył wypowiedź jednej ze studentek Berkeley, która stwierdziła, że osobna gala dla Murzynów jest „współczesnym odpowiednikiem zasady «oddzielnych, ale równych»”. Obowiązywała ona w czasach segregacji rasowej, a jej założenia usprawiedliwiają udostępnianie dóbr publicznych i usług różnym rasom i grupom społecznym. Pozornie może się wydawać, że to niewiele znacząca gala i nie ma się czym przejmować, ale trzeba się zastanowić jaki przekaz wysyła w świat ta decyzja?
Megan Wong – wspomniana studentka zauważyła, że informacja płynąca do studentów pokazuje, że „ich rasa zasadniczo różni się od innych”.
Podobne imprezy przeznaczone dla różnych grup zaczął organizować w 2021 roku Uniwersytet Kolumbia. Jego władze tłumaczyły, że chcą „zapewnić odpowiednie środowisko studentom, którzy identyfikują się na różne sposoby”.
Decyzję Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley skrytykował prezes California College Republicans, Dylan Martin. Jest to organizacja zrzeszająca studentów popierających partię republikańską.
Jesteśmy przygnębieni, widząc, jak uniwersytety takie jak Columbia, a teraz Berkeley, stają się tak bardzo lewicowe, że wskrzeszają segregację rasową. Zachęcanie do dzielenia ludzi na grupy pogłębia podziały w tym kraju. Rozwiązaniem problemu rasizmu nie jest segregacja. California College Republicans z przyjemnością reprezentuje wszystkich, którzy potępiają działania służące segregacji
powiedział Martin.
Przeczytaj też:
Uniwersytet Berkeley nie zwalnia tempa w przywracaniu podziałów, ponieważ władze uczelni poinformowały, że w przyszłości zamierzają organizować kilka różnych ceremonii dla różnych grup. Między innymi dla: studentów LGBTQ, Azjatów, osób mniej zamożnych, Latynosów oraz czarnych. Kierownictwo uczelni powinno się poważnie zastanowić nad efektami swoich decyzji. Długofalowo mogą przecież doprowadzić do pogłębienia się podziałów etnicznych, rasowych i klasowych na uczelni.
UC Berkeley od lat wyróżnia się na tle innych w poprawności politycznej oraz zaskakującej ofercie studiów. Niedawno władze uczelni wprowadziły kierunek studiów, którego tematem jest murzyńska raperka Nicki Minaj.
Ponadto uczelnia chce, żeby do 2027 roku przynajmniej 25 proc. studentów było pochodzenia latynoskiego. Może warto się zastanowić, co by się stało, gdyby władze którejkolwiek uczelni zorganizowały dodatkowe rozdanie dyplomów wyłącznie dla białych.
Źródła:
Przeczytaj również: