Nauka
Bezpieczna stymulacja mózgu. Rewolucja w neurologii
04 grudnia 2024
Po ponad roku rekordowo wysokich globalnych temperatur morza, Atlantyk ochładza się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Może to mieć wpływ na pogodę na całym świecie.
W ciągu ostatnich miesięcy temperatura Oceanu Atlantyckiego w okolicach równika spadła w rekordowo szybkim tempie. Co ciekawe, podobne zjawisko, znane jako La Niña, zachodzi na Oceanie Spokojnym. Oba te zjawiska mogą mieć duży wpływ na pogodę na całej Ziemi.
Od ponad roku naukowcy odnotowują drastyczny wzrost temperatur na lądach i w oceanach. Pomijając źródło tego zjawiska, wiadomość o ochłodzeniu oceanów jest ważna, ponieważ wpłynie na życie na naszej planecie. Naukowcy już teraz starają się przewidzieć, jak będzie wyglądała pogoda na świecie w niedalekiej przyszłości.
„Zaczynamy dostrzegać, że globalne średnie temperatury oceanów nieco spadają” – twierdzi Pedro DiNezio z Uniwersytetu Colorado Boulder.
Według amerykańskiej Narodowej Administracji Oceanicznej i Atmosferycznej (ang. National Oceanic and Atmospheric Administration, NOAA), globalne temperatury powierzchni mórz i oceanów w lipcu 2024 roku były nieco niższe niż w lipcu 2023 roku. Tym samym oceany ochłodziły się po piętnastomiesięcznym okresie rekordowo wysokich średnich temperatur zbiorników wodnych.
Według najnowszej prognozy NOAA, zjawisko El Niño zanikło w maju 2024 roku. Natomiast między wrześniem a listopadem dojdzie do dalszego spadku temperatury przy powierzchni. Uczeni są zdania, że ochłodzenie będzie bardziej intensywne niż w przypadku wspomnianego wcześniej La Niña. Jest to częściowo spowodowane wzmocnieniem wiatrów wzdłuż równika, które pozwalają zimniejszej wodzie wydostać się na powierzchnię.
Z drugiej strony, El Niño wiąże się z tak zwanymi wiatrami pasatowymi, które ograniczają wypływanie chłodniejszej wody. Ten wieloletni cykl, nazywany Oscylacją Południowo-El Niño, jest jednym z głównych źródeł naturalnej zmienności pogody w globalnym klimacie. Temperatura równikowej części Atlantyku również waha się między ciepłym El Niño a zimniejszym La Niña. Podobnie jak ENSO, oscylacja ta jest często związana z siłą wiatrów pasatowych.
Na równikowym Atlantyku przez większą część 2023 roku panowało niezwykle gorące El Niño, a temperatury powierzchni morza na początku tego roku były najcieplejsze od dziesięcioleci.
„W skali globalnej od lat nie nastąpiło podobne wydarzenie, jakie teraz obserwujemy” – oznajmił Michael McPhaden z NOAA.
W ciągu ostatnich trzech miesięcy temperatury w tej części Atlantyku spadały szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Zmiana ta spowodowała, że nie rozwinęły się silne wiatry pasatowe, które napędzają ochłodzenie.
„Przejrzeliśmy listę możliwych mechanizmów i jak dotąd nie znaleźliśmy przyczyny ochłodzenia Atlantyku. Jeśli temperatury pozostaną o 0,5°C niższe od średniej przez co najmniej kolejny miesiąc, zostanie to oficjalnie uznane za atlantycką La Niñę” – zaznacza Franz Philip Tuchen z Uniwersytetu Miami na Florydzie.
Dwie potencjalne La Niña mogą wpłynąć na wzorce pogodowe na całym świecie ze względu na ich wpływ na temperaturę i wilgotność. Obniżenie temperatury na Pacyfiku wiąże się z suchą pogodą w zachodnich Stanach Zjednoczonych i wilgotną pogodą w Afryce Wschodniej. Zjawisko to na Atlantyku ma tendencję do zmniejszania opadów w afrykańskim regionie Sahel i zwiększania ich w niektórych częściach Brazylii. Natomiast La Niña na Pacyfiku zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia huraganów na Atlantyku. Te zjawiska mogą również wzajemnie na siebie oddziaływać.
„Trudno przewidzieć, w jaki dokładnie sposób, ale istnieją powody, by sądzić, że atlantycka La Niña może opóźnić rozwój La Niña na Pacyfiku, spowalniając jej chłodzący wpływ na globalny klimat” – mówi McPhaden.
Dowiedz się więcej: Fotosynteza bez światła? Naukowcy odkryli zjawisko produkcji tlenu na dnie oceanu