Naukowcy zajęli się serwisem OnlyFans. Raport mówi wprost o szkodliwości

OnlyFans został założony w 2016 roku jako platforma wideo do publikowania treści użytkowników, którzy opłacali miesięczną subskrypcję. Serwis zyskał ogromną popularność w czasie lockdownu, ponieważ to wtedy kobiety zarabiające na życie ciałem zaczęły zakładać konta na portalu. Mimo wrażenia wolności i niezależności, konsekwencje internetowej prostytucji są bardzo poważne.

OnlyFans był reklamowany jako odpowiedź na potrzeby twórców. Miał być konkurencją dla firm zajmujących się produkcją filmów pornograficznych. W rzeczywistości korzystanie z serwisu niesie ze sobą wiele poważnych problemów.

Seksworking na OnlyFans to prostytucja

Kobiety, które zarabiają na rozbieraniu się przed kamerkami internetowymi, media zaczęły nazywać „seksworkerkami”. To nic innego jak próba wybielenia „najstarszego zawodu świata” poprzez zastosowanie języka inkluzywnego. Pojęcie „seksworker” wymyśliła w 1978 roku amerykańska aktywistka Carol Leigh, a termin ten początkowo był stosowany w prasie naukowej. Powoli wchodził do języka codziennego i obecnie tego określenia używa się coraz częściej. I właśnie OnlyFans stał się miejscem, gdzie „seksworkerki” zarabiają.

Ogromna większość kont na platformie należy do kobiet, ale tylko niektóre z nich zarabiają duże pieniądze. Z najbardziej spektakularnych można wymienić gwiazdę filmów Disneya, Bellę Thorn, która w 24 godziny od założenia konta zarobiła ponad milion dolarów. Jednak średnie dochody pań na OnlyFans już nie są takie wysokie. Serwis „Statista” informuje, że  wynoszą one około 150 dolarów miesięcznie.

Przeczytaj również:

Temat zarobków użytkowniczek często pojawia się w polskich mediach. Jest to forma promowania wizją sporych pieniędzy za pokazywanie ciała na rzekomo własnych warunkach, bez zobowiązań i problemów. Konsekwencje prowadzenia takiej działalności są poważne i daleko idące. Nikt nie powinien ich lekceważyć.

Zarabianie ciałem ma swoje konsekwencje

Badanie przeprowadzone w 2021 roku przez naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego pokazało, że twórcy płci żeńskiej spotykają się z bardziej surowymi konsekwencjami, niż dzieje się to w przypadku mężczyzn. Badacze zauważyli, że zaangażowanie się w OnlyFans sprawia, że kobieta staje się celem molestowania. Platforma wpływa także na użytkowników. U niektórych z nich  rozmywa się bowiem granica między fikcją a rzeczywistością. Dowodem może być sytuacja, do której doszło w 2020 roku. Dwudziestoletni mężczyzna włamał się do domu kobiety, która miała konto na OnlyFans i filmował ją w czasie, gdy spała. Po zatrzymaniu przez policję twierdził, że kobieta, pokazując swoje wdzięki, chciała być prześladowana.

Występowanie przed kamerką jak każda inna praca związana z seksem wiąże się z częstym występowaniem problemów ze zdrowiem psychicznym. W 2022 roku w czasopiśmie „Sexuality and Culture” opublikowano wyniki badań, z których wynika, że kobiety zarabiające na tej platformie szybko uznają normy narzucone z zewnątrz jako własne. Są stygmatyzowane przez społeczeństwo i przez to się od niego izolują, co prowadzi do samotności. Często odczuwają też lęki i objawy depresji. 

Użytkowniczki serwisu mają też problemy z kontrolą treści przez siebie publikowanych. W 2021 roku organizacja pozarządowa The Avery Center przeprowadziła badania, z których wynika, że 30 proc. kobiet na OnlyFans otrzymało maile z platformy, która groziła, że za brak aktywności w serwisie grozi usunięcie konta. Sześć procent badanych twierdziło z kolei, że nie mają kontroli nad filmami i zdjęciami, które umieszczają osoby zarządzające ich kontami. Aż 34 proc. respondentów uważa, że doświadczyło negatywnych skutków dla zdrowia psychicznego i fizycznego.

Co naprawdę oferuje  OnlyFans?

Statystyki zarobków autorów pokazują, że nie jest to kopalnia pieniędzy. OnlyFans jest to forma prostytucji i każdy, kto podejmuje pracę w tej branży, musi się z tym liczyć. Okazuje się, że pokazywanie się przed kamerką internetową nie daje takiej swobody, wolności i kontroli jak to jest reklamowane. W tym miejscu można zadać sobie pytanie: czy wątpliwa sława w serwisie promującym pornografię jest warta takiego poświęcenia?

Źródła:

  1. Mark Travers, „Psychology Today”, „3 Mental Health Consequences of OnlyFans Stardom”, 2023
  2. Olivia Burke, Jacob Bentley-York, „The New York Post”, „Stalker lived in my attic and came out at night to film me sleeping – he even made copies of my keys”, 2022
  3. Dax J. Kellie, Khandis R.Blake, Robert C. Brooks, „University of California”, „Prejudice Towards Sex Workers Depends on the Sexual Activity and Autonomy of Their Work, Hobbies and Daily Activities”, 2021

Przeczytaj również:

Opublikowano przez

Mateusz Tomanek

Autor


Krakus z urodzenia, wyboru i zamiłowania. Uprawiał dziennikarstwo radiowe, telewizyjne, by ostatecznie oddać się pisaniu dla Holistic.news. W dzień dziennikarz, w nocy zaprawiony muzyk, tekściarz i kompozytor. Jeśli nie siedzi przed komputerem, to zapewne ma koncert. W jego kręgu zainteresowań znajduje się technologia, ekologia i historia. Nie boi się podejmować nowych tematów, ponieważ uważa, że trzeba uczyć się przez całe życie.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.