Nauka
Na tropie życia w kosmosie. Nowe odkrycie astrofizyków
02 grudnia 2024
Stany Zjednoczone wykorzystują swoją pozycję w taki sposób, że zachęcają inne państwa – włączając w to własnych sojuszników – do poszukiwania alternatyw
Władza wypływa z zajmowania centralnej pozycji węzła, który łączy wszystkie inne węzły lub przynajmniej ich większość. Groźba odmowy dostępu do takich sieci może stanowić potężną sankcję wobec podmiotów łamiących zasady. Jeśli jednak dojdzie do nadużycia władzy, niektórzy użytkownicy sieci mogą zdecydować się na stworzenie własnych alternatyw.
Takie właśnie jest ryzyko, na które obecnie narażone są Stany Zjednoczone – posiadacz najważniejszej rezerwy walutowej świata, odgrywający centralną rolę w globalnych sieciach finansowych. Waszyngton coraz mocniej wykorzystuje swoją pozycję do realizacji celów polityki zagranicznej, ale skutkiem tych działań będzie prawdopodobnie osłabienie wpływów USA w polityce światowej w dłuższym okresie czasu.
Doskonałym przykładem w tym względzie może być narastający kryzys w relacjach z Iranem, który rozpoczął się w maju 2018 r., gdy Stany Zjednoczone jednostronnie wycofały się z porozumienia nuklearnego zawartego trzy lata wcześniej (Joint Comprehensive Plan of Action, JCPOA). Na domiar złego, Stany Zjednoczone próbowały narzucić swoją wolę innym sygnatariuszom tej umowy (Wielka Brytania, Francja, Rosja, Chiny, Niemcy i Unia Europejska), narażając tym samym na wtórne sankcje państwa respektujące postanowienia JCPOA.
Teoretycznie pozostałe strony umowy powinny nadal mieć możliwość robienia interesów z Iranem. Jednak Stany Zjednoczone, powołując się na porozumienie z Unią Europejską, które zawarto po to, by zwalczać Al-Kaidę, były w stanie zastosować wtórne sankcje dzięki Stowarzyszeniu Międzynarodowej Teletransmisji Danych Finansowych (SWIFT), z siedzibą w Belgii.
Przy naciskach ze strony Stanów Zjednoczonych, SWIFT zdecydowało o pozbawieniu irańskich banków dostępu do światowego systemu płatności, wykluczając w ten sposób Teheran z globalnego systemu finansowego.
SWIFT jedno ze swoich centrów danych ma w Stanach Zjednoczonych, co oznacza, że w przypadku sprzeciwu wobec polityki Waszyngtonu stowarzyszenie musiałoby liczyć się z nałożeniem rozmaitych kar, np. w postaci odmowy wiz dla jego pracowników.
W związku z tym Francja, Niemcy i Wielka Brytania ogłosiły plan dotyczący utworzenia mechanizmu rozliczeń o nazwie INSTEX, który pozwoliłby na przepływ towarów między Europą a Iranem. Jednakże w praktyce transakcje w ramach INSTEX-u zostały ograniczone do towarów służących celom humanitarnym, które nie podlegają amerykańskim sankcjom.
Jednak bez względu na to, czy USA odniosą sukces w podporządkowaniu Iranu swojej woli (co na chwilę obecną wydaje się mało prawdopodobne), czy nie, administracja Trumpa wzmocniła działania innych krajów służące omijaniu amerykańskiego systemu finansowego.
W odpowiedzi na nałożone przez Zachód sankcje po interwencji na Ukrainie w 2014 r., Rosja zmniejszyła liczbę swoich słabych punktów. Obecnie jest to jedyny główny rynek wschodzący z nadwyżką budżetową oraz nadwyżką na rachunku obrotów bieżących, niskim długim publicznym i znacznymi rezerwami. Moskwa nie obawia się teraz utraty dostępu do światowych funduszy i rynków.
Rosja wzmocniła także więzi z Chinami; ostatnio oba kraje ogłosiły utworzenie transgranicznego systemu płatności dla handlu bilateralnego, a pierwsze transakcje zostały zaplanowane na ten rok. Zainteresowanie przyłączeniem się do tej inicjatywy wyraziły także Iran i Turcja.
Indie i Japonia mają już własne niezależne systemy płatności krajowych, a Rosja wdrożyła system kart płatniczych, by ominąć sieci kart kredytowych mających swoją siedzibę w Stanach Zjednoczonych. Z kolei w Chinach tamtejsze aplikacje do opłat mobilnych pozwalają na rezygnację z kart kredytowych i płacenie bezpośrednio przy użyciu smartfonów.
Facebook, nie chcąc pozostawać w tyle, ogłosił stworzenie nowej kryptowaluty, która przypuszczalnie będzie dostępna dla wszystkich jego użytkowników, z których większość mieszka poza granicami USA.
Takie ruchy ze strony przeciwników Ameryki były raczej do przewidzenia, ale alternatyw szukają także Europejczycy. Część państw europejskich utrzymuje bliskie kontakty z Rosją, a niektóre z nich zapowiedziały także swój udział w chińskiej Inicjatywie Pasa i Szlaku. Podłączenie się do rosyjsko-chińskiego systemu płatności mogłoby stanowić ochronę dla takich projektów, jak gazociąg Nord Stream 2.
Unia Europejska stała się bardziej asertywna, deklarując ekonomiczną suwerenność i zapraszając innych sygnatariuszy umowy JCPOA do przyłączenia się do INSTEX-u. W ostatnim czasie Komisja Europejska wysunęła propozycje, zgodnie z którymi euro mogłoby być używane przez nierezydentów, z uwzględnieniem transakcji w sektorze energetycznym, spożywczym i lotniczym.
Działania Europy na rzecz zredukowania zależności od amerykańskiego systemu finansowego mogą stanowić impuls dla dalszego pogłębiania integracji finansowej na Starym Kontynencie.
Jak wykazał prof. Barry Eichengreen z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, przywrócenie równowagi władzy w globalnym systemie finansowym może nastąpić albo w wyniku historycznych kataklizmów, takich jak wojny światowe, albo w wyniku zmian instytucjonalnych. Na przykład ustanowienie amerykańskiego Systemu Rezerwy Federalnej przesunęło środek ciężkości w światowych finansach z Wielkiej Brytanii na USA.
Stany Zjednoczone, czyli główny element systemu, wykorzystują swoją pozycję w taki sposób, że zachęcają teraz inne państwa – włączając w to własnych sojuszników – do tworzenia alternatywnych sieci. Światowe sieci są wartościowym zasobem, ale muszą one być budowane i utrzymywane poprzez odpowiedzialne zarządzanie. Administracja Trumpa nie powinna brać ich za pewnik.
© Project Syndicate, 2019. www.project-syndicate.org