Humanizm
Nie tylko broda, kapelusz i Biblia. Amisze w USA współcześnie
02 grudnia 2024
Z Krystyną Romanowską, dziennikarką, pisarką, mamą bliźniaczek i prelegentką Holistic Talk rozmawia Artur Heliak.
Ekspertki będzie można posłuchać na żywo, 17 lutego, w Cavatina Hall w Bielsku-Białej. Kod zniżkowy umożliwiający zakup biletu na konferencję w specjalnej cenie znajdziesz na końcu tego tekstu.
Artur Heliak: Jest pani autorką wielu książek o relacjach międzyludzkich: między partnerami, rodzicami a dziećmi. Jak je budować, by dawały nam szczęście, satysfakcję i radość?
Krystyna Romanowska: Nie istnieje jedna, prosta i uniwersalna recepta, ale obecnie najbardziej zwraca moją uwagę cywilizacyjny problem z bliskością. Wydaje mi się, że bardzo brakuje nam wspólnego spędzania czasu. Zanim zbuduje się dobry związek, który sprawi, że obie strony będą zadowolone, najpierw trzeba dobrze poznać samego siebie. Ludzie często nawiązują relacje, nie mając jasnego celu. Opierają się na wyobrażeniach z filmów czy książek, nie mają przy tym dużego doświadczenia życiowego i działają na ślepo. Dlatego pierwsze relacje zazwyczaj się nie udają, a dopiero te kolejne są lepsze.
Jeśli miałabym dać jakąś radę, to przede wszystkim zachęcam do zagłębienia się w siebie i do zadania sobie prostego pytania: po co potrzebuję tego drugiego człowieka? Po to, aby wiedzieć, co chcemy ofiarować, czego możemy się spodziewać i jaki ma być efekt naszej relacji. Z samym sobą jako jedynym punktem odniesienia do budowania związku jest bardzo trudno. Nie jest łatwo poznać siebie, uświadomić sobie swoje potrzeby. A to jest podstawa.
Polecamy: Prawda, dobro i humanizm to nie są puste słowa. Holistic Talk jest na to dowodem
Jeśli chodzi o relacje rodzice – dzieci, to one również z czasem stają się coraz bardziej skomplikowane. W neoliberalnym porządku, w którym liczy się kapitał i wolnorynkowa gospodarka, znacznie skurczył się czas na budowanie relacji. Oczywiście możemy na to narzekać i mówić, że za komuny rodzice też nie mieli dla nas czasu. Pamiętajmy jednak, że jeśli rodzice w tamtych latach wracali do domu około godziny 15., to później, nawet jeśli nie byli w pełni zaangażowani, to jednak dzieci wychodząc na podwórko czuły, że w domu są rodzice, że są obecni w ich życiu. Dziś to komunikatory zastąpiły fizyczną obecność. To jest problem. Nie obwiniam rodziców, pracują tyle, ile muszą.
Niestety taka okazjonalna obecność wpływa na te relacje.
Pojawia się problem tzw. rodziców-helikopterów, którzy przez pewien czas nadopiekuńczo zajmują się swoimi dziećmi, a potem nagle je zostawiają. To jest dla dziecka bardzo szkodliwe. Innym widocznym problemem jest to, że rodzice stracili rolę autorytetów, przez co podupadła ich pewność siebie. Szukają więc rozwiązań w różnych poradnikach, a nawet przyjmują poradnikowe spojrzenie na dziecko, co jest bardzo zniechęcające. Stawiajmy na naturalność.
Bycie ze sobą, rozmowa, empatia to rzeczy dość proste do zastosowania, w dużej mierze odruchowe, nie wymagają setek stron, żeby je wyjaśnić i wprowadzić w życie. Wiele sfer naszego życia zbytnio skomplikowaliśmy, opieramy się na sztucznych wsparciach, tworzymy nowe terminy, nazwy. Tymczasem zwykłe bycie razem lepiej buduje więź niż na przykład niezwykłe wakacje, które trwają tydzień. Pamiętajmy, że dzieci bardzo dobrze odczuwają nieprawdziwość czy fałsz.
Czy dzisiaj takie humanistyczne podejście jest w zaniku, czy wręcz przeciwnie? Nasza świadomość wzrasta i czy mamy już za sobą czas stawiania na rzeczy materialne? Czy jesteśmy w stanie pozwolić sobie na inne podejście? Na skierowanie się ku empatii, bezpośredniości i szczerości, otwarte mówienie o uczuciach i spontaniczne przyznawanie się do błędów czy niewiedzy? Już bez tej presji ekonomicznej i bez tego całego hałasu, które dominowały przez ostatnie lata?
Tak myślę. Szczególnie dzisiejsze pokolenie 45+ wydaje się być coraz bardziej rozczarowane pogonią za rzeczami materialnymi. Widzę wielu rodziców, którzy mówią wprost, że za dużo pracowali i przez to nie byli stanie poświęcić czasu dzieciom. Coraz częściej dostrzegamy, że to w prostej linii przełożyło na to, że nasze dzieciaki płacą za to wszystko rachunek. Mają obniżone samopoczucie, nawet poważne problemy natury psychicznej. Chociaż my uważamy, że zapewniliśmy im wszystko, bo mają świetne ubrania i niczego nie brakuje, to ich to nie uszczęśliwiło. Musimy jako społeczeństwo, jako cywilizacja, w większym stopniu stawiać na humanizm i najprostsze wartości.
____
Przyjdź na konferencję Holistic Talk, już 17 lutego, w Cavatina Hall w Bielsku-Białej, aby wysłuchać na żywo wykładu Krystyny Romanowskiej zatytułowanego „Błędy w narracji na temat zdrowia psychicznego nastolatek”.
Pełny program wydarzenia i wszystkich mówców znajdziesz na: https://holistictalk.pl/
Bilety w specjalnej cenie 99 złotych, wyłącznie dla czytelników Holistic News, zakupisz na: https://cavatinahall.pl/events/holistic-talk. Dokonując zakupu, wpisz kod: HTpartner24.
Chcesz przejrzeć więcej podobnych artykułów? Wejdź na stronę Holistic News.